Złamanie zasady
Victoria
Po tygodniu zamknięcia Daniel zaczął prosić o możliwość orgazmu mimo tego, że w zasadach wyraźnie mu tego zabroniłam. Powinien być szczęśliwy, że podczas tego tygodnia miał możliwość kochania się ze mną, zaspokajania mnie oralnie, miał też prawie codzienne chwilowe wyjścia z klatki po to aby mogła pobawić się jego penisem. Ale jak widać, nie potrafi trzymać języka za zębami i dostosować się do zasad na które sam się zgodził. Zamierzam dać mu nauczkę tak aby już nigdy więcej nie prosił mnie o coś takiego. Jego prośbę wyśmiałam oraz poinformowałam, że czeka go wieczorem kara. Wyglądał na autentycznie przestraszonego, chyba faktycznie zapomniał się, że nie wolno mu wspominać o tym, że chciałby orgazm.
Wieczorem kazałam mu się rozebrać a następnie położyć na łóżku. Przypięłam jego ręce oraz nogi do ramy łózka tak, że leżał rozprostowany w literę X. Nałożyłam mu opaskę na oczy tak aby nie widział co się dzieje.
V: Dzisiaj otrzymasz pierwszą cześć lekcji za złamanie ustalonych zasad. Oczekuję, że po wszystkim mi odpowiednio podziękujesz i przeprosisz za swoje zachowanie. Przypominam również, że sam chciałeś zasad i tego typu relacji, sam prosiłeś mnie abym była samolubna, apodyktyczna, brutalna i bezwzględna.
Jak to mówią uważaj o czym marzysz bo może się to spełnić.
D: Przepraszam Panią bardzo, to było pod wpływem emocji to już się więcej nie powtorzy.
V: Wiem, że się nie powtórzy bo zapamiętasz tą karę.
Viktoria
Zdjęłam swoją skarpetkę i włożyłam mu do buzi aby już więcej nie mówił oraz po to aby nie mógł prosić o to abym przestała. Następnie zdjęłam kluczyć i odblokowałam jego penisa, momentalnie się wyprostował.
V: Dla jasności dziś Twoja kara się nie skończy będziemy to powtarzać w kolejnych dniach aż poczuje się usatysfakcjonowana. Poza tym co nastąpi za chwilę, za swoje pytanie masz też kolejne dwa tygodnie bez szans na orgazm.
Chwyciłam maść rozgrzewającą na bazie pieprzu i ostrej papryki. Czytałam o tym i wiem, że jest to bardzo bardzo nieprzyjemne i nie ma nic wspólnego z przyjemnością. Chwyciłam jego penisa i bawiłam się nim tak długo aby doprowadzić go na skraj orgazmu a następnie przestałam. Nałożyłam na dłoń maść a następnie ponownie przystąpiłam do zabawy jego penisem, skupiając się na jego główce. To był moment w którym zaczął się wyrywać i wierzgać. Faktycznie działa. bo solidnym nasmarowaniu obserwowałam co się dzieje. Daniel wydawał stłumione odgłosy bólu, jego penis w miejscu gdzie został nasmarowany zaczął przybierać bardziej czerwonego koloru oraz pulsować.
V: Nie myśl, że to koniec, jeszcze poczujesz dziś tą maść.
Następnie chwyciłam swoje domowe kapce i zaczęłam okładać najpierw jego penisa a następnie jądra. Najpierw delikatnie a następnie coraz mocniej. Biłem go aż nie widziałam po reakcji jego ciała, że ma już dosyć. Następnie ponownie chwyciłam maść i rozsmarowałam sobie na dłoni. dalej okładałam jego penisa dłonią Cudownie było obserwować jak chce się wyrwać, z jego knebla z mojej skarpetki było słychać stłumione okrzyki i prośby. Byłam zadowolona, to była prawdziwa kara, która mam nadzieje zapamięta i nie będę musiała już wysłuchiwać o jego orgazmach. Nie wiem ile do niego docierało ale wiedziałam, że maść jeszcze przez długi czas będzie dla niego torturą. Wstałam, zdjęłam drugą skarpetkę i położyłam mu ją na nos. Następnie na jego bolącego penisa wcisnęłam klatkę oraz założyłam kłódkę.
V: Jutro to powtórzymy, jeden raz to za mało. Nauczę Cię nie łamania zasad. Niedługo wrócę i oczekuję, że bardzo bardzo ładnie przeprosisz mnie za Swoje zachowanie oraz podziękujesz za dzisiejszą lekcje. A teraz ładnie myśl o tym jak bardzo nie chcesz mnie nigdy więcej denerwować.
Musisz się nauczyć, że Twoją przyjemnością jest moja przyjemność. Twój penis nie służy już do tego abyś odczuwał przyjemność. Twój penis należy do mnie, jest moją zabawką, która może mi sprawić przyjemność, z której mogę się pośmiać. Dzięki niemu mogę łatwo Cię kontrolować i łatwo karać.
Wychodząc zrobiłam zdjęcie na pamiątkę.
Zostawiłam go przypiętego do łóżka z bolącym penisem oraz ze skarpetką w ustach i na nosie. Poszłam zrobić sobie długą i gorąca kąpiel.
Po powrocie zdjęłam mu opaskę z oczu, miał załzawione oczy. Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że to była naprawdę dobra lekcja. Gdy go odpięłam padł na kolana i całując moje stopy dziękował i przepraszał. Podałam mu moją różdżkę wygodnie usadowiłam się na łóżku oraz nakazałam aby sprawił mi przyjemność. To był dobry dzień.
Spróbuj showup, gwarantuje Ci, że nigdy tego nie zapomnij. Każ mu założyć tam konto i robić pokazy, daj mu cel aby np. uzbierał w ten sposób na zakup Twoich nowych butów. Możesz go też upokorzyć przed kamerką. Nic tak nie działa na wyobraźnie jak fakt, tego, że oglądają go w krępującej sytuacji inni ludzie. Oczywiście zadbajcie o swoja prywatność, np bez pokazywania twarzy. Ja uwielbiam ten sposób zabawy a mój partner hmmm musi się dostosować :) ale wiem, że dostarcza mu to masy wrażeń.
OdpowiedzUsuń