Vicotria cz3 - próba orgazmu
Daniel
Tej nocy nie udało mi się usnąć, moja ciągła erekcja i klatka, która ją blokuje skutecznie uniemożliwiały mi sen. Myślałem tylko o Victorii, o tym jak bardzo jej pragnąłem. Myślałem o tym, że to co obecnie robi, rola w którą się wciela to spełnienie moich wszystkich fantazji, marzyłem o takiej dominującej, bezwzględnej kobiecie, której będę mógł służyć, a jednak wczoraj byłem w takim stanie, że byłem bliski poddania się. Dziś było już lepiej, nie chcę jej zawieść, chce żeby była za mnie dumna. Do końca wyjazdu starałem się zajmować wszystkim byle by tylko odciągnąć moje myśli od spraw seksualnych. Po załatwieniu spraw służbowych szedłem biegać i biegałem tak długo aż całkowicie opadłem z sił. Victoria nie ułatwiała zadania, wieczorami przesyłała mi zdjęcia swoich nóg, opisywała jak się zabawia sama ze sobą i śmiałą się z tego, że ja nie mogę. Zapewniała jednak, że wie, że jest mi ciężko jednak z kary nie zrezygnuje jednak ma pewien pomysł jak może mi ulżyć. Na samą myśl o jej kreatywności poczułem zarówno strach jak i straszne podniecenie.
W końcu nadszedł upragniony dzień powrotu do domu. Jak tylko wszedłem, wziąłem Viktorie mocno w ramiona i bardzo namiętnie pocałowałem. Widziałem, że również cieszy się z mojego powrotu, padliśmy przytuleni na łóżko i dalej się przytulaliśmy. W pewnym momencie odsunęła się, spojrzała na mnie tym swoim przenikliwym wzrokiem i wiedziałem już, że wchodzi w rolę. Padł pierwszy rozkaz:
Rozbierz się i na kolana
Nie czekając ani chwili oczywiście to zrobiłem, widziałem uśmiech na jej twarzy. Spojrzała na penisa uwiezionego w klatce i powiedziała, że lubi go takiego widzieć. Usiadła wygodnie na łóżku zakładając nogę na nogę i powiedziała, że teraz muszę ją przeprosić za swoje skandaliczne zachowanie i prośby o odblokowanie. Padłem do jej stóp, odzianych w skarpetki, zacząłem je całowąć, wąchać, lizać uwielbiałem to. Czułem się na właściwym miejscu, mimo, że było to upokarzające, czułem się szczęśliwy i spełniony. Viki dodatkowo podsyciła to uczucie komentując, jak sobie wychowała faceta, nie dość, że zamknięty w klatce, robiący wszystko co każe, to klęczący i całujący moje stopy w ramach przeprosin za złe zachowanie. Zapytałem czy mogę ściągnąć jej skarpetkę, otrzymałem zgodę ale miałem to zrobić bez używania rąk. Po chwili udało mi się odpowiednio chwycić ustami i moim oczą ukazała się boska stopa mojej Pani. Przez kolejne 15 minut całowałem ją dziękując za wyrozumiałość, za karę, która mi wymierzyła, dziękując za prezent w postaci skarpetki na wyjeździe i zapewniając jak bardzo ją kocham i uwielbiam. Wiktoria przebiegle się uśmiechnęła i powiedziała, że nie zamierza iść na ustępstwa i rezygnować z wcześniej ustalonej kary ale powiedziała, że da mi dziś szanse na orgazm. Ale najpierw mam się zająć porządnie nią, bo przez ostatni tydzień brakowało jej mojego języka. Kazała mi się położyć na ziemi, w tym czasie sama zdjęła majtki i usiadła na mojej twarzy. Zabawiała się na mnie przez jakieś 20 minut, ja byłem w siódmym niebie czując jej smak i zapach. Uwielbiałem sprawiać jej przyjemność. Mój penis strasznie napierał na swoją klatkę co bardzo śmieszyło Viki, co jakiś czas delikatnie gą trącała swoją ręką. Gdy miała już dosyć zeszła ze mnie z błogim uśmiechem na twarzy, spojrzała na mnie i powiedziała, że wie, że sam fakt tego, że mogłem sprawić jej przyjemność jest wystarczającą przyjemnością dla mnie jednak mam znać jej dobre serce. Stwierdziła, że teraz ona sobie popatrzy jak ja się zabawiam. Wyciągnęła swoją wibrującą różdżkę oraz mały wibrator.
V: Przez najbliższe 5 minut masz szanse na orgazm, nie uwolnię Cię z klatki ale będziesz się bawił. Będziesz zabawiał się wibrującą różdżką na penisie, wibrator będziesz sobie wkładał w tyłek a ustami będziesz masował moją stopę. Jeżeli osiągniesz orgazm super, jeżeli nie trudno, następną szansę będziesz miął za tydzień.
Uwielbiałem tą przebiegłą, nieprzewidywalną Kobietę. Czułem strach ponieważ nigdy nie miałem nic w tyłku, fakt robienie czegoś takiego przed nią był upokarzający, jednak moje podniecenie było na tyle duże, że nie wahałem się ani przez chwilę. Położyłem się przy łóżku, Viki położyła swoją stopę na mojej twarzy, uruchomiłem różdżkę oraz siłowałem się aby włożyć wibrator w tyłek. Bo kilku próbach udało się. Więc leżałem tak i próbowałem znaleźć ujście na całą seksualną frustrację, która miałem w sobie. Było to strasznie podniecające jednak penis w klatce nie mógł się naprężyć przez co odczucia były bardzo przytłumione, stopa na twarzy strasznie podniecała a wibrator w tyłku sprawiał dziwne uczucie jednak nie było to nieprzyjemne. Marzyłem o orgazmie, marzyłem o tym aby pozwoliła mi go odblokować, widziałem kluczyk, który był zawieszony na bransoletce wokół jej kostki jednak nie śmiałem o to poprosić. Viki dodatkowo mnie drażniła komentując jak śmiesznie wyglądam, regulowała też tempo w jakim miałem bawić się wibratorem. Pięć minut się skończyło a ja zostałem dalej niezaspokojony. Mimo wszystko było to najbardziej seksualne przeżycie w całym moim życiu. Viki kazała mi się ubrać i zejść na dół. Wychodząc z sypialni skomentowała jedynie, że do czasu mojego uwolnienia przygotowała jeszcze wiele atrakcji, które będę mógł zaznać pierwszy raz w życiu.
Mimo wielkiej seksualnej frustracji nigdy nie chciałbym zrezygnować z tego typu relacji. Viki w tej roli była niesamowita, nigdy nie czułem się tak bardzo podniecony, sfrustrowana i zaspokojony jednocześnie. Naprawdę zacząłem odczuwać przyjemność z sprawiania jej przyjemności.
Komentarze
Prześlij komentarz